nic dwa razy się nie zdarza. ale jeśli zostawiamy otwartą furtkę do ogrodu, to zawsze możemy do niego wrócić, zasiać nowe kwiaty, bo kwiaty jeśli się ich nie podlewa usychają i suchych ich nie wskrzesi nawet czarodziejski pył. nauczyłam się nigdy nie mówić nigdy. bo wszystko się może zdarzyć. niektórym wystarczy to, że się kochają, lecz mimo tego zostawiają siebie jak w śmiechu zawiści porzucone kwiaty. my nie śmiemy się spotkać, w takiej przestrzeni o której ja tylko marzę. dla mnie jesteśmy zbyt idealni, doskonali i 'dobrze dobrani' by żyć tu i teraz. a ona boi się być zbyt blisko niego, bo nie chciałaby być zbyt daleko. ale w każdym przypadku: "miłości się nie szuka, jest albo jej nie ma". bo są też tacy, co się kochają jak bażanty - i nigdy nie będą razem. zachwycają, zatracają, uwielbiają się nawzajem.mimo wszystko. mimo tego, że każdy z nas, z nich, ze wszystkich ludzi na świecie różni się od siebie, to w jakimś momencie drogi znów się skrzyżują, spojrzenia spotkają a serca znów poczują.
/inspirowane wierszem pisanie/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz