poniedziałek, 9 lipca 2012

słowa, słowa, s ł o w a

słowa odbijają się echem od ścian. uśmiecham się z pewnością do nich bardzo ironicznie, bo nadal widzę w nich to samo znaczenie, co wtedy, kiedy zamieniały się w powietrze wokół nas. wpadły i stworzyły bardzo przyjemną atmosferę, choć moja nieufność pukała głośno w zamknięte okno i nie dawała zasnąć. mieszanka chemiczna z intuicją i ostrym jasnym światłem dała w wyniku lekkie uczucie przykrości, że jednak los nie sprawił mi niespodzianki, ani żadnego alarmu. mów, lecz mimo słów daj po sobie poznać, że coś znaczą. dla wszystkich piszących słowa mają wielką moc, mogą stwarzać i niszczyć. dzięki nim dzieje się wszystko i nic.
powiedział za dużo, a co go nie powstrzymało od tego, by teraz mógł żałować, tego nie wiem, nie chcę wiedzieć.






"a zdań igranie spisz na kolanie"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz